wtorek, 30 września 2014

Ciasteczka z żurawiną i czekoladą

Dobry wieczór!


Zimno trochę, grzania w bloku jeszcze nie włączyli, a człowiek siedzi z katarem... Więc cały dzień spędziłam na porządkach w kuchni i pichceniu co by się rozgrzać. W ten właśnie sposób powstały poniższe ciasteczka. Przepis zaczerpnięty z tego bloga. Ciasteczka są naprawdę szybkie w wykonaniu i są smaczne!

Koszt: 10zł
Stopień trudności wykonania: *
Czas przygotowywania: 20min (przygotowywanie i pieczenie) + 30min(chłodzenie ciasta w lodówce)
Składniki:
- pół szklanki żurawiny
- czekolada(w moim wypadku karmelowa czekolada)
- pół szklanki cukru pudru
- jajko
- 80g masła
- szczypta soli
- 1szklanka mąki pszennej(u mnie pełnoziarnista)
 
Ucieramy lekko rozpuszczone masło z cukrem pudrem. Następnie dodajemy jajko i mieszamy. Na koniec dodajemy resztę składników i wkładamy ciasto do lodówki na pół godziny. Następnie po wspomnianym czasie robimy ciastka. Można je wyciąć, ja je po prostu rwałam i spłaszczałam. Zróbcie w miarę małe/płaskie, gdyż ciasto troszkę urośnie i ja zrobiłam za duże, przez co wyszło mi tylko 11 ciastek. Pozostaje nam wstawić ciastka do pieca na 10-12 minut w temperaturze 180stopni.


Jedliście takie ciasteczka? Lubicie ciastka z żurawiną?:) 

Dobrej nocy!

poniedziałek, 29 września 2014

Parówki w cieście francuskim

hej!

Dzisiaj tylko krótki pościk. Nie ugotowałam/zrobiłam ostatnio nic ciekawego poza rosołem czy pierogami leniwymi. Ale dostałam chyba z 20kg dynię więc będą przepisy na pewno! 

Dzisiaj przyszłam do Was z pomysłem na przekąskę. Osobiście chyba jednak wolałabym w cieście do pizzy, ale współlokatorowi smakowało:))




Jedliście kiedyś? Lubicie?:)

Do następnego!

sobota, 27 września 2014

Owsianka z gruszką

Cześć!

Jak tam mija Wam weekend? Bo mnie leniwie. Wczoraj obejrzałam chyba z siedem odcinków serialu, dzisiaj od rana oglądam już trzeci. Potem muszę poodpisywać na fanpejdżu na wiadomości, zrobić pranie, pouczę się może angola i tak mi minie dzień. Nie mam zamiaru robić nic ponad to. 

Dzisiaj przyszłam do Was z pyszną owsianką, którą wczoraj zjadłam i gdyby nie to, że nie mam już gruszek zrobiłabym sobie ją i dzisiaj. Jedyne co zmienię następnym razem to dodam mleczko kokosowe. A właśnie pytanie do Was. Bo często widzę przepisy ze śmietanką kokosową, ale szukałam w sklepie i nie znalazłam. Jak to wygląda, na jakim dziale w hipermarkecie(w jakim?) może być?

Koszt: 5zł
Stopień trudności wykonania: *
Czas przygotowywania: 25min (przygotowywanie i gotowanie)
Składniki:
- płatki owsiane
- mleko
- cynamon
- gruszka
- płatki migdałów
- łyżka miodu
- wiórki kokosowe(lepiej coś innego kokosowego, bo dały mało smaku)
- dwie łyżki cukru, najlepiej brązowy
 
No to jak zwykle w przypadku owsianki gotujemy mleko z płatkami oraz w tym przypadku z miodem. W międzyczasie kroimi gruszkę oraz wsypujemy na patelnię cukier. Dodajemy trochę wody i "smażymy". Kiedy cukier się rozpuści dodajemy gruszkę, którą posypujemy cynamonem. To nada nam bardzo fajny smak gruszce:) Kiedy ją usmażymy po prostu dodajemy do owsianki, chwilę gotujemy i włala!  Po przelaniu do miseczki dodajemy wiórki, cynamon oraz płatki migdałowe. 
Smacznego!




Mnie bardzo zasmakowało tylko zabrakło mi wspomnianego lepszego aromatu kokosowego, który z pewnością dodam wraz z mleczkiem kokosowym do następnej owsianki! Zapomniałam, że mam też mleko sojowe o smaku kokosowym, również by się mogło spisać w tym wypadku.

Miłej soboty!

środa, 24 września 2014

Jesienny makaron z grzybami

Dobry wieczór:)



   Dzisiaj przyszłam do Was z przepisem na pyszny i dość zapychający obiadek. A mianowicie makaron z grzybami. W końcu mamy jesień i sezon na grzyby. A jakieś 3 tygodnie temu w moim regionie był ich totalny wyyyysyp! A Wy, zbieraliście już grzyby?:)


Koszt: 6zł
Stopień trudności wykonania: *
Czas przygotowywania: 25min (gotowanie i smażenie)
Składniki:
- makaron ( tutaj pełnoziarnisty)
- kostka bulionowa grzybowa
- grzyby
- cebula
- mały jogurt naturalny
- ja dodałam jeszcze zmielone grzyby na proszek
- można także dodać trochę sera(ja dodałam goudę, ale można według upodobania)

Danie jest naprawdę szybkie do zrobienia i tanie jeśli mamy własnoręcznie zebrane grzyby. Ja mam ich maaasę w każdej postaci, gdyż ostatnio udało mi się zebrać w dwa dni po ok 15kg. Stąd przepisów na grzyby będzie sporo:) 

Na początek wstawiamy do gotowania makaron wrzucając do niego kostkę bulionową. W międzyczasie rozgrzewamy patelnię i kroimy cebulę. Gdy patelnia się nagrzeje wrzucamy cebulę i smażymy, aż się zeszkli. Następnie dodajemy grzyby dodając do smaku pieprzu. Ja polecam smażyć nasze danie na maśle, fajnie podbija to smak grzybów:) Gdy grzyby są już usmażone dodajemy makaron i podsmażamy. Dodajemy jogurt(u mnie wymieszany ze zmielonymi grzybami). Na koniec dodajemy na już wystudzanej patelni ser mieszając, aby wszystko się ładnie skleiło. I gotowe!:)



 
Lubicie zbierać grzyby? A może tylko je jeść?:) Ja osobiście bardzo lubię zbierać grzyby i walczyć z pajęczynami moim kijkiem:D Nie lubię jedynie obierania grzybów, zwłaszcza gdy jest ich tak dużo:( Chcecie więcej przepisów z grzybami w roli głównej?:) Macie swoją ulubioną potrawę z nich?
 
Dobranoc!

wtorek, 23 września 2014

Owsianka z zastrzykiem energii

Cześć!


Dzisiaj rozpoczyna się kalendarzowa jesień. Pozostały mi ostatnie dni lenistwa, bo niedługo studia. Moje kolejne. W sumie plan w miarę lajtowy, tylko jak robotę znajdę i upchnę to będzie zapierdziel:P Chyba, że powalczę o stypendium? Tak tak, śmieszne...:P

A dzisiaj na śniadanko jadłam owsiankę. Nigdy ich nie lubiłam, do czasu kiedy parę miesięcy tata zrobił sobie porcję i mnie poczęstował. Zakochałam się! Od tamtego czasu lubię, lubię bardzo. Więc zrobiłam sobie i dzisiaj małą porcję, która trzyma mnie już ponad 4 godziny. Owsianka bardzo prosta, żadnych nowości nie wprowadzę, ale polecam!


Koszt: - *
Stopień trudności wykonania: *
Czas przygotowywania: 20min (przygotowywanie i gotowanie)
Składniki:
- 6 łyżek płatków owsianych
- 200ml mleka
- 2 łyżki kakao
- łyżka miodu
- dwie łyżeczki otrębów śliwkowych
- garść suszonej żurawiny
- łyżka płatków migdałowych
- opcjonalnie łyżka masła orzechowego bez soli
- ja dodałam jeszcze zmielone na proszek orzechy
*specjalnie nie podałam kosztu, bo nie jest to "jednorazowy" posiłek, a robimy też z dostępnych w domu składników.

Tłumaczyć tego jak przygotować raczej nie muszę, bo filozofii w zagotowaniu mleka z płatkami owsianymi i wrzuceniu potem składników i gotowania z 2 minuty nie ma. Jedynie na wierzch po przelaniu do miseczki posypujemy jeszcze żurawiną i migdałami.




Prawda, że wygląda smakowicie? Zastrzyk energii i pełny brzuszek. A Wy co dzisiaj dobrego zjedliście na śniadanie?:)

Do następnego!

poniedziałek, 22 września 2014

Faszerowana papryka

Hej wszystkim!


Dzisiaj miałam troszkę zalatany po sklepach dzień. Jutro może uda się wyskoczyć na bieżnię rano jak mi stan fizyczny pozwoli, bo po dzisiejszym obiedzie wciąż mnie trzyma. Kto by pomyślał, że jedna średniej wielkości papryka z farszem, może tak zapchać!

A więc spieszę z przepisem na te pyszności!


Przepis jest naprawdę prosty, dość szybko się go robi. Chciałam też policzyć kaloryczność tej potrawy, bo pewnie byłaby dość niska, ale w sumie farsz zaważa na jego wartości(gdyż można dodać mięso lub też nie), stąd nie podaję jednak ów informacji... Przepis ten jest dla dwóch osób.

Koszt: ok 15zł
Stopień trudności wykonania: *
Czas przygotowywania: 10min(w tym smażenie) + 20min pieczenia 
Składniki:
- 4 średniej wielkości papryki(4zł)
- jedna torebka ryżu
- 200g mięsa mielonego w zależności od preferencji(ok 4zł)
- mały przecier pomidorowy(2zł)
- jedno jajko
- mała cebula(aż 0.09zł!)
- przyprawy, według uznania w tym przypadku oregano, bazylia, pieprz, sól, czerwona papryka
- 2-4 ząbki czosnku
- kilka pieczarek(ok 1zł - wybaczcie stan moich pieczarek, zostały z pizzy:D)
- kilka plasterków sera, albo starty ser(ok 2zł)


No to przystępujemy do pracy. Na początek wstawiamy ryż, aby trochę się podgotował. W tym samym czasie kroimi cebulę, oraz pieczarki a następnie wrzucamy je na patelnię. Gdy cebula się zeszkli, a pieczarki zarumienią wrzucamy czosnek.
Po paru minutach możemy dorzucić już na patelnię mięso jeśli je chcecie w tym przepisie, oraz przyprawiamy całość. Podczas smażenia zajmujemy się teraz papryką. Odcinamy kawałek górnej części papryki robiąc takie "czapeczki" jak niżej na zdjęciu. Następnie czyścimy środek i nalewamy trochę przecieru. Kiedy mięso się usmaży wyłączamy patelnię, wbijamy jajko oraz rwiemy kawałki sera i mieszamy wszystko na jeszcze ciepłej patelni.


Nasza gotowa masa będzie wyglądała jak powyżej. Jajko będzie płynne, zetnie się w piekarniku ładnie łącząc masę. Teraz pozostało nam tylko przełożyć masę do papryk. Osobiście jeśli chodzi o przecier w tym farszu używałam go tylko na dół oraz na sam wierzch, ja wam polecam jednak zrobić warstwy - trochę farszu, trochę przecieru i tak w kółko. Gdy mamy już gotowe papryczki wstawiamy je do piekarnika na około 20 minut bez termoobiegu. Niektórzy polecają jeszcze posmarować z wierzchu paprykę oliwą z oliwek, ja tego nie robiłam.

No i oto niżej ostateczny efekt. Taka papryka jest naprawdę spora, a jestem osobą która naprawdę sporo je, a ta mnie najzwyczajniej w świecie zapchała;) Najlepiej smakuje czerwona papryka, więc te wam polecam!





Jedliście takie papryczki? A może z innym farszem? Jeśli tak to napiszcie!:) No i napiszcie koniecznie czy przepis zrobił Wam smaka!;))

A jutro najprawdopodobniej coś słodkiego na śniadanie.
Pozdrawiam serdecznie!

niedziela, 21 września 2014

Tania domowa pizza za 15zł dla dwóch osób

Cześć wszystkim!


           Pomimo iż miałam już parę blogów, pisanie pierwszego posta zawsze mnie stresuje, bo od niego wiele zależy. Blog kulinarny jest moim można by powiedzieć drugim podejściem, bo miałam wcześniej bloga kulinarnego, ale bardziej w sferze fit. Niestety brak czasu=porzucenie również zdrowego stylu życiu, ot taka ma wymówka. Mam nadzieję, że z tym blogiem będzie inaczej.

               A co znajdziecie na tym blogu? Tak jak w ramce obok - wszystkie okołokuchenne tematy. Przede wszystkim przepisy (praktycznie każdej kuchni, zarówno regionalnej, jak i ta dla wegetarian czy osób prowadzących zdrowy tryb życia). Nie chcę tu wstawiać "zwykłych" przepisów na schabowego, ale po prostu coś innego, co nie jest mocno egzotyczne w swej formie, a zarazem jest stosunkowo tanie. Mam nadzieję, że blog zostanie miło przyjęty i że przepisy się Wam spodobają:) A więc bez zbędnego marudzenia przechodzę do pierwszego przepisu!




Koszt: ok 15zł
Stopień trudności wykonania: *
Czas przygotowywania: 10min + 20min pieczenia 
Składniki:
- ciasto na pizzę ( carrefour 1.7zł)
- salami (carrefour 4.5zł)
- ser gouda (2.5zł)
- koncentrat (ok. 0.8zł)
- pomidor (ok.0.8zł)
- pieczarki (200g za 1.8zł)
- przyprawy, według uznania w tym przypadku oregano
- dla chętnych inne dodatki, w tym wypadku ciemne oliwki



Mnie ciasto trochę już urosło, gdyż jego termin ważności mijał dnia następnego i stało trochę w lodówce, stąd w sklepie im świeższe ciasto tym będzie mniejsze. Oczywiście jeśli ktoś ma czas i cierpliwość może zrobić ciasto na pizzę samemu:) Jeśli nie lubicie koncentratu na spodzie pizzy można go pominąć i zastąpić odrobiną masła/oliwy oraz seru mozarella.

A więc przystępujemy do działania. Zrobienie takiej pizzy jest banalnie proste. Należy rozwałkować ciasto(jeśli umiecie możecie się z nim rozprawić tak jak robią to w pizzeriach:)), posmarować ciasto koncentratem, posypać preferowanymi przyprawami. Następnie tak przygotowane ciasto "dekorujemy" salami, serem, oraz pieczarkami. Tak przygotowaną pizzę, po prostu wstawiamy do piekarnika:)

Piekarnik ustawiamy na 20 minut, na 180stopni bez termoobiegu. Teraz pozostaje zrobić sobie coś do picia, przygotować talerze można jeść:) Spokojnie jedna taka kulka starcza na jedną osobę, można się najeść!




Może pochwalicie się swoimi pizzami? Jaka jest wasza ulubiona pizza? Przepis, ponieważ pierwszy i "przy okazji" jest trochę prosty, ale następne będą bardziej "wyszukane" i mam nadzieję, że Was zainteresują:)

A teraz-do następnego!